Tytuł: Złe miejsce
Autor: K.N. HANER
Wydawnictwo: Editio Red
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 344
Blair jest córką biznesmena i choć mogłoby się
wydawać, że takiej kobiecie nie powinno niczego brakować – nic bardziej
mylnego. Dziewczyna pracując dla swojego despotycznego ojca, staje się jedynie
pionkiem w jego „biznesowych” gierkach. Pionkiem, którego można przestawiać,
jak tylko ma się ochotę. Blair musi wykonywać żądania ojca bez najmniejszego grymasu,
za każdym razem czując, jakby jej życie co raz bardziej traciło na wartości. Dziewczyna
bowiem stanowi przynętę na bogatych, potencjalnych współpracowników ojca.
Zasady są proste: ładnie wyglądać i się nie sprzeciwiać. Dlaczego ojciec tak
bardzo krzywdzi ją jako córkę, a przede wszystkim jako kobietę? Jedno jest
pewne, ten mężczyzna na sumieniu ma znacznie więcej, niż czytelnikowi mogłoby
się z pozoru wydawać.
Życie dziewczyny zmienia się, gdy ojciec wysyła ją
na bankiet, podczas którego ma się spotkać z mężczyzną dużo starszym,
wywołującym w niej lęk, niechęć i zdegustowanie. Ta podróż nigdy jednak nie ma
finału.
Choć ostatecznie do spotkania nie dochodzi, to wcale
nie oznacza, że dziewczyna jest wolna. Trafia bowiem do miejsca, które od tej
pory będzie jej koszmarem, lękiem i pragnieniem jednocześnie. Do miejsca, w
którym kobieta nie ma nic do powiedzenia i służy jedynie jako towar do
zaspokajania męskich fantazji. Miejsce to należy do mężczyzny w masce o imieniu
Phix. Do faceta, który wobec Blair ma dosyć nietypowe zamiary. Jest on
niebezpieczny i bardzo łatwo wyprowadzić go z równowagi, a gdy już się to
stanie, kara może okazać się gorzka. Jego osobowość ma również inne, lepsze
oblicze. Nigdy natomiast nie wiadomo, które z nich w danej chwili wystąpi przed
szereg. Stając się jego więźniem kobieta musi być mu posłuszna, lecz sprawy
wcale nie ułatwia David – ochroniarz, którego głównym zadaniem jest mieć ją na
oku, a z którym relacja wywołuje w czytelniku najwięcej skrajnych emocji.
Od tej pory zaczyna się walka o przetrwanie,
zaufanie i poskromienie niebezpiecznych żądzy, które doprowadzić mogą do
najgorszego.
Czy bohaterce uda się przetrwać to piekło?
Czy uda jej się uciec ze złego miejsca?
Jedno mogę zdradzić – jakkolwiek życie bohaterki się
potoczy, w pewnym sensie już nigdy nie
będzie odwrotu.
K.N. Haner świetnie moim zdaniem wykreowała Phixa i
Davida. Pierwszy z nich jest tajemniczy, zmienny, niebezpieczny. Drugi wywoływał
we mnie najwięcej skrajnych emocji, dosłownie czułam się jak podczas jazdy bez
trzymanki, na huśtawce bujającej się ostro w górę i w dół. Dialogi oraz relacja pomiędzy główną
bohaterką, a Davidem była z kolei pełna sprzeczności – lecz w rozumieniu
pozytywnym i ciekawym. Raz się nie cierpieli i mogliby się pozabijać, a za
chwilę kipieli z pożądania. Z pożądania, które nie miało prawa się wydarzyć, a
konsekwencje mogły narazić ich życie.
Główna bohaterka natomiast sama do końca nie
wiedziała czego chce.. z jednej strony bała się mężczyzn, czując do nich
obrzydzenie przez to, co niegdyś musiała z nimi robić, z drugiej strony była
chętna i osiągała rozkosz gdy tylko jej „oprawcy” tego chcieli. Pod sam koniec
momentami zaczynało to irytować, lecz starałam się nie patrzeć na to w
kategorii prawdziwego życia, lecz książki – a książka nie zawsze musi
odzwierciedlać rzeczywistość. Książka to fikcja, a ta była całkiem przyjemna.
Powieść opowiada o niezdrowych relacjach z ojcem, a
także o strachu mieszającym się z pożądaniem. Zdecydowanie nie jest to książka
dla grzecznych dziewczynek i zdecydowanie pochłoniecie ją w mgnieniu oka.
Zakończenie „Złego miejsca” może nie było jakieś mega zaskakujące, ale jednak
mnie zaskoczyło, pozostawiając we mnie niedosyt, więc tym bardziej czekam na
dalsze losy Blair, Phixa i Davida, żywiąc nadzieję, że spotkam całą trójkę.
Moja ocena: 9/10
Za egzemplarz dziękuję
Autorce oraz wydawnictwu Editio Red