14 sierpnia 2019

Alicja Sinicka "Oczy wilka" - recenzja


Tytuł: Oczy wilka
Autor: Alicja Sinicka
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 440



Książka Pani Alicji Sinickiej zrobiła na mnie niesamowite wrażenie i po raz pierwszy podczas czytania bałam się, że za szybko ją skończę, bo zdecydowanie bardziej pragnęłam się nią delektować, każdą kolejną stroną, owianą nutą tajemniczości. 

Lena nie miała łatwego życia – będąc jeszcze dzieckiem straciła rodziców, a ciocia, która się nią zajmowała tracąc coraz bardziej kontakt z rzeczywistością od kilku lat przebywała w szpitalu psychiatrycznym. 

Chcąc rozpocząć nowe życie, idealnym momentem wydaje się być propozycja stażu, który bohaterka otrzymuje po skończeniu studiów. Bez wahania wyjeżdża do Głębi, zamieszkując wraz ze swoją przyjaciółką i jej chłopakiem. 

Jeszcze zanim udaje jej się dotrzeć do celu, ma miejsce pewne zaskakujące zdarzenie. Dziewczyna wjeżdża w drogi, zaparkowany samochód, należący do Artura Mangano. Artur jest przystojnym mężczyzną o lazurowych oczach, które od samego początku kojarzą się Lenie z wilczymi oczami. Do tego jest tajemniczy, a w okolicy uchodzi za niebezpiecznego człowieka, od którego najlepiej trzymać się z daleka. 

Ku zaskoczeniu samej bohaterki, mężczyzna od samego początku próbuje się do niej zbliżyć, co wywołuje zarówno wiele zabawnych, jak i emocjonujących sytuacji. Dziewczyna wreszcie mu ulega, wchodząc z nim w związek, jednakże ten mężczyzna skrywa więcej, niż można przypuszczać, a interesy jakie prowadzi, okazują się bardziej skomplikowane, niż mogłoby się to wydawać. Lena koniecznie pragnie się tego dowiedzieć, jednak prawda może ją złamać, zwłaszcza, że cała sprawa dotyczy jej samej. 

Czego dowie się Lena o tajemniczym Arturze, a przede wszystkim o samej sobie? Myślę, że odpowiedź nieźle Was zaskoczy!

„­–Czuję, kiedy jesteś zdenerwowana, kiedy jesteś smutna, kiedy jesteś… - uśmiechnął się – podekscytowana. Chociaż czasem mocno mnie dekoncentrujesz.
– Kiedy? – zapytałam, ledwie panując nad głosem.
– Teraz – wyszeptał mi do ucha i pocałował je subtelnie”

Artur jest bardzo inteligentnym facetem, którego umysł jak sam wyznaje pracuje sprawniej, niż u przeciętnego człowieka, co sprawia, że ciężko jest przed nim cokolwiek ukryć. To przeraża i fascynuje jednocześnie.

Najbardziej w książce podobał mi się sam styl autorki. Pani Alicja niesamowicie potrafi budować napięcie, stopniując je odpowiednio o czym miałam już okazję przekonać się także czytając „Winną” jej autorstwa. I właśnie dlatego postanowiłam zahaczyć o jej debiut, którym są „Oczy wilka”. 

Książka nie jest typowym romansem, gdyż przez cały czas towarzyszy jej nuta tajemniczości, w tle pojawiają się podejrzane mafijne interesy, choć szkoda, że ten wątek nie został pociągnięty głębiej bo byłoby naprawdę ciekawe poznać chociażby podejrzane działania Artura od tzw. kuchni. 

To opowieść nie tylko o miłości, namiętności i niebezpieczeństwie, ale również o tajemnicy naszego ludzkiego umysłu, który nie tylko można oszukać, ale który również potrafi oszukać nas samych.
„Oczy wilka” na długo pozostaną w mojej pamięci i z niecierpliwością czekam na kolejną część, która swoją premierę będzie miała we wrześniu. 

Moja ocena: 10/10

2 komentarze:

  1. Wspaniała recenzja. Czytałam i mam "Oczy wilka". Na ten drugi tom czekam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo będę zaczytywała się w drugim tomie 😀 Mam nadzieję, że książka okaże się równie dobra 😀 Pozdrawiam.

      Usuń